Recenzujemy

Cza Ku Bistro: włoska niespodzianka

Buon appetito!

Mówisz „restauracja”, myślisz ”rynek”. Większość z nas kulinarnych perełek szuka daleko od domu, często nie mając świadomości, że świetna kuchnia czeka, często dosłownie, tuż za rogiem. Gdy kilka lat temu przeprowadziłam się na Psie Pole, w swojej dzielnicy mogłam zjeść no najwyżej średniej jakości pizzę i względnie przyzwoite obiady domowe, ale o restauracji przez duże „R” nie było mowy. Dziś sytuacja jest zupełnie inna, a w pobliżu tutejszego rynku pojawiło się miejsce, które z powodzeniem może stawać w szranki z obleganymi lokalami w ścisłym centrum. Mowa o Cza Ku Bistro, serwującym dania kuchni europejskiej z włoskim sznytem.

czaku logo-do wpisu

Restauracja jest niewielka i mieści zaledwie kilka stolików, ale w ciepłe dni liczba miejsc podwaja się za sprawą ogródka. Eleganckie, stonowane wnętrze pasuje do rodzinnego obiadu, przyjacielskich ploteczek i romantycznej kolacji – mówiąc krótko, właściciele zadbali, żeby w Cza Ku każdy czuł się mile widziany.

czaku-wnetrze-do wpisu

W niewielkiej karcie znajdziemy typowo włoskie przystawki, pizze, makarony, dania mięsne i rybne oraz desery, w tym obłędne tiramisu robione osobiście przez właścicielkę, a szeroki wybór win i mocniejszych alkoholi uzupełnia cydr i piwo Pilsner, co ważne, nie w polskiej, ale czeskiej odmianie.

W weekendy stała karta Cza Ku wzbogaca się o dania dodatkowe, na bazie specjalnie sprowadzanych składników. W tygodniu można skorzystać ze zmienianej każdego dnia oferty lunchowej, w ramach której za 19 zł zjemy zupę, danie główne oraz deser i właśnie ten zestaw stał się przedmiotem mojej recenzji.

W poniedziałkowym menu znalazła się zupa marchewkowa, potrawka z kurczaka z ananasem oraz mus na bazie serka i jagód. Zupa, która okazała się kremem na bazie marchewek, bulionu i parmezanu, była doskonała, i mówię to jako umiarkowana fanka zup w ogóle. Idealnie kremowa (choć bez dodatku śmietany), łagodna, słodka i podkręcona smakiem parmezanu oraz pietruszkowej oliwy, dodawanej do wielu dań w Cza Ku. Do pochwał dodałabym jeszcze estetykę podania – skropiona oliwą zupa prezentowała świetnie.

zupa-do-wpisu

Danie główne wyglądem przywodziło na myśl raczej domową kuchnię, ale smak nie pozostawił wątpliwości, że wyszło spod ręki uznanego kucharza. Delikatny sos na bazie mleka kokosowego smakowo nawiązywał do zupy, kawałki kurczaka były miękkie i soczyste, a cząstki ananasa dodawały daniu słodyczy i przy okazji urozmaicały jego fakturę.

potrawka-do-wpisu

W tym momencie warto dodać, że obie porcje były naprawdę spore, dlatego podawany w zestawie deser to zazwyczaj słodka i lekka drobnostka, która nie obciąży pełnego żołądka. W tym wypadku był nim śmietankowy serek zmiksowany z jagodami – umiarkowanie słodki, wyraźnie mleczny i subtelnie kwaśny. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to jego wygląd – kilka świeżych jagód na wierzchu wystarczyłoby, żeby deser nie tylko smakował, ale też wyglądał wyśmienicie.

deser-do-wpisu

Jak wspomniałam wcześniej, dania lunchowe zmieniają się każdego dnia, dlatego większości nie znajdziemy w karcie, ale zapewniam, że nie ustępują tym ze standardowego menu, pełnego naprawdę świetnych propozycji. Gorąco zachęcam do spróbowania chociażby włoskiego minestrone „na bogato”, makaronu papardelle z polędwiczką, borowikami i parmezanem, salti in bocci podawanej z makaronem warzywnym i sałatki z haloumi i owocami, serwowanej na słodko. W weekendowym menu znaleźć można między innymi mule, ośmiorniczki czy świeże krewetki w bardzo przystępnych cenach.

Twórcy Cza Ku Bistro chcieli tworzyć miejsce, które z przyjemnością odwiedzać będą mieszkańcy dzielnicy. Moim zdaniem, wynikającym nie tylko z lokalnego patriotyzmu, dla takiego jedzenia warto nadłożyć drogi nawet z drugiego końca miasta.

Kasia

5 komentarzy
  1. Paula 8 lat ago

    Prawdopodobnie najgorszy lokal na Psim Polu. Zapraszam, jeśli planujecie małe zatrucie pokarmowe, lubicie opryskliwą obsługę, właściciel zapomina o waszej rezerwacji i zupełnie ma w nosie to, że taką składaliście i wcale nie próbuje znaleźć rozwiązania, tylko mówi, że on nie wie o żadnej rezerwacji (co przy zamówieniu stolika na rodziny obiad jest kłopotliwe). Horror!

    Reply
    • miko 8 lat ago

      Prawda w 1000000000 %%%%%%%%& To jakaś masakra. Właściciele nie są przeszkoleni z obsługi klienta. Są opryskliwi i trzymają się zegarka. Aby tak dalej. 😞

      Reply
      • Kasia 8 lat ago

        Cóż mogę powiedzieć – ja nigdy nie miałam tam problemów ani z obsługą, ani z jedzeniem, a CzaKu odwiedzam w zasadzie od początku. Na szczęście, jeśli ta restauracja Ci nie odpowiada, na Psiaku jest kilka smacznych alternatyw 🙂

        Reply
  2. Km 7 lat ago

    Zero soli, zero pieprzu Makaron.smakował jak woda.Nie wiem może to znowu jakiś trend w jedzeniu ale nie prosiłam o niedoprawianie…

    Reply
    • Kasia 7 lat ago

      No niestety też zauważyłam, że od kiedy opisywałam je ostatnio sporo się w Cza-Ku popsuło. Nie wiem, czy to kwestia osiadania na laurach ze względu na niewielką konkurencję, ale to duża szkoda, bo był czas, gdy tak kuchnia stała na bardzo przyzwoitym poziomie.

      Reply

Skomentuj

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Może zainteresuje Cię również