Kto nigdy nie jadł nocą, niech pierwszy rzuci kamień
„Testuję dietę paleo”, „Chyba jestem już bezglutenowcem”, „Pasztet? To taki hummus dla biedaków?”. Co łączy te wypowiedzi? Ano to, że ich autorów spotkamy często w jednej kolejce po soczysty kebab późną nocą. I nie ma w tym nic złego, bo po jednym, dwóch lub i siedmiu piwach dobrze jest się posilić. Dziś jednak o tym, gdzie zjeść nocną porą i nie wstydzić się tego następnego dnia.
Bez wątpienia jedno z moich najlepszych odkryć ostatnich miesięcy. Idealne miejsce, by po wieczornej wizycie w Pokoyhofie (bo tam zazwyczaj prowadzi mnie zew alkoholowy), udać się na proste jadło przed powrotem do domu. Wielka porcja frytek (małe wcale nie są małe) to raz, dwa – rewelacyjne, zmienne sosy, tak różne od standardowego ketchupu i majonezu. Moim hitem jest ten na bazie ostrych papryczek (a jakże!), ale nie pogardzę też aromatycznym mango. Pycha!
Adres: ul. Świętego Antoniego 14
Ceny: 7-10 zł
Godziny otwarcia: do 23:00 od poniedziałku do środy, do 01:00 w czwartki, do 02:30 w piątki i soboty i do 21:00 w niedziele
Kultowe już we Wrocławiu Pasibusowe burgery to o lata świetlne lepszy pomysł na nocny głód, niż jedna z pobliskich fastfoodowych sieciówek. Smacznie, a przy tym w dobrej jakości i przyzwoicie cenowo. Czego chcieć więcej?
Adres: ul. Świdnicka 11
Ceny: 5-25 zł
Godziny otwarcia: do 01:00 od niedzieli do czwartku i do 03:00 w piątki i soboty
Niekwestionowany klasyk dla wszystkich prawdziwych imprezowiczów, którzy do domu lubią wracać już dziennym tramwajem. Smacznie, bez kombinowania i na tyle tłusto, by zająć wątrobę czym innym niż alkoholem. Kto nie był, niech nadrobi!
Adres: ul. Kazimierza Wielkiego 50A
Ceny: 6-17 zł
Godziny otwarcia: codziennie do 06:00
Bar dla prawdziwych twardzieli, ale nie tylko – jadłam tam niegdyś jeden z najsmaczniejszych kremów pomidorowych. W Chopperze nie ma co szukać lekkich sałatek, ale amatorzy treściwego jedzenia i mięsiwa z pewnością znajdą coś dla siebie.
Adres: ul. Kotlarska 42
Ceny: +10 zł
Godziny otwarcia: w weekendy kuchnia karmi do 01:00-02:00
Lokal, którego nie trzeba przedstawiać żadnemu studentowi Politechniki czy Uniwerku Przyrodniczego. Jedzenie jest proste, sycące i przede wszystkim tanie. Kto więc zabaluje w okolicach Grunwaldu, bez wahania może przejść się do Remontu.
Adres: Plac Grunwaldzki 18
Ceny: 6-30 zł
Godziny otwarcia: w weekendy kuchnia karmi do północy
Smaczne, kraftowe piwo, gwarny, ale zachęcający lokal i centrum miasta – to w skrócie o znanych „Latarniach”. Nie wszyscy jednak wiedzą, że oprócz piwa zjeść tu można całkiem smacznie, niedrogo i do późnych godzin nocnych.
Adres: ul. Ruska 3-4
Ceny: +10 zł
Godziny otwarcia: od niedzieli do środy do 02:00, w czwartki do 03:00, w piątki i soboty do 04:00. Kuchnia pracuje do zamknięcia lokalu
Szynkarnia local food & multitap
Kolejne miejsce, w którym oprócz smacznego piwa można również nieźle zjeść. Specjalnością lokalu są podpłomyki, czyli cienkie wypiekane placki podawane z różnymi, także swojskimi dodatkami. Zwolennicy kebabów mogą spróbować podpłomyków zawijanych (14-20 zł), które serwuje się tutaj z żeberkami, wiejskim kurczakiem lub serem Halloumi.
Adres: ul. Św. Antoniego 15
Ceny: 6-30 zł
Godziny otwarcia: w piątki i soboty kuchnia jest czynna do 01:00
Słyszałam kiedyś o pomyśle sprzedaży kiełków w trójkątnych opakowaniach na popcorn, ale chyba nie wypaliło.
W „Setce” bywam żeberka, żurek, placek po węgiersku bardzo spoko. „Pod latarniami” też dobrze jest.
Dzięki za pozostałe tipy.
Fakt po tych kilku % człowiek potrafi nie tylko dziwne rzeczy gadać ale także jeść :).
Spoko, że takie miejsca są otwarte do późna, można korzystać, choć nic nie przebije tradycyjnego kebsa w środku nocy. xD