Miłość na talerzu.
Kasia
Na początku postawmy sprawę jasno – randka to jedna z niewielu „knajpianych” sytuacji, w której jedzenie schodzi na drugi plan. Skręcony z nerwów żołądek często i tak nie pozwala przełknąć nawet kęsa, z tyłu głowy czai się pytanie „kto płaci?”, a konwenanse każą zamawiać niewielkie porcje, które nie odciągną uwagi od rozmowy. Z tego powodu w walentynkowym rankingu (oczywiście jak najbardziej subiektywnym) bardziej niż na jedzeniu, skupię się na pięknych wnętrzach i romantycznej atmosferze, co oczywiście nie znaczy, że smak i klimat nie idą w parze.
Marina
Przy stoliku z widokiem na Odrę i rozświetlony Uniwersytet, nawet szklanka wody będzie smakować świetnie. Ceny w restauracji są wysokie, ale adekwatne do jakości, czego mogłyśmy się przekonać testując dania przygotowane przez szefa kuchni Mariny przy okazji pierwszej edycji Culinary Fest. Eleganckie, gustowne wnętrze nie pozostawia złudzeń, że mamy do czynienia z lokalem najwyższej klasy, a marynistyczne dodatki podpowiadają, co jest specjalnością lokalu. Jeśli więc chcecie olśnić drugą połówkę, bez żalu zanurkujcie w głąb portfela po ostatnie zaskórniaki, bo taka randka zostanie zapamiętana na długo.
Lokalizacja: ul. Księcia Witolda 2
La Folie
Kameralna restauracja na Placu Solnym to świetne miejsce na tete’a’tete przy świetnym winie i z obsługą, która zadba o wszelkie zachcianki. Wystrój jest mniej formalny, ale wysmakowany i nieco industrialny dzięki szarym ścianom, loftowym lampom i powtarzającym się motywom kraty. W karcie znajdziemy dania kuchni europejskiej, w tym dobrze znane klasyki i sporą ofertę ryb i owoców morza, także homara, mule czy przegrzebki. To właśnie wspomniany na początku kameralny charakter restauracji sprawia, że choć znajduje się o krok od rynku, sprawia wrażenie niezwykle spokojnej i nastrojowej, w sam raz na romantyczne spotkanie.
Lokalizacja: Plac Solny 8-9
Alyki
Schodzimy do nieco niższej półki cenowej, choć nie jakościowej. Alyki w galerii Sky Tower jest konkurencją dla mieszczącej się w tym samym miejscu restauracji Dinette. Obie zasługują na uznanie za swoją kuchnię, ale w Alyki wystrój jest cieplejszy, a atmosfera zdecydowanie bardziej sprzyjająca spotkaniom we dwoje, zwłaszcza wieczorami. Wystrój inspirowany podróżami założycieli może dostarczyć kilku ciekawych tematów do rozmowy, a dania są smaczną fuzją smaków polskich i europejskich. W karcie znajdziemy też dania dla dwojga, takie jak deska serów, a jeśli wino wam nie w smak, w Alyki można wypić na przykład piwa z Browaru Stu Mostów.
Lokalizacja: ul. Powstańców Śląskich 95
Warsztat Food & Garden
Moja pierwsza wizyta w Warsztacie pozostawiła po sobie mieszane uczucia, ale nie mogę zaprzeczyć, że to jedna z najlepiej urządzonych restauracji we Wrocławiu. Jej twórcy po mistrzowsku połączyli industrialne elementy warsztatu samochodowego, którym pierwotnie było to miejsce, z drewnianymi meblami i dodatkami stylu vintage i świeżą zielenią roślin. W tym miejscu bez dwóch zdań przebywa się z przyjemnością, a kuchnia dokłada starań, żeby menu było nie tylko smaczne, ale też ciekawe. Mam nadzieję, że wpadki obsługi, które początkowo mnie zniechęciły, zostały wyeliminowane i nie zmącą romantycznej atmosfery walentynkowej kolacji.
Lokalizacja: ul. Niedźwiedzia 5
Warsztat Food & Garden – Facebook
Charlotte
W tym miejscu można z miejsca się zakochać lub je znielubić – jeśli zaliczacie się do pierwszej kategorii, Charlotte to świetne miejsce na randkę w mniej zobowiązującej atmosferze i nawet na studencką kieszeń. Niewielkie, ciasne wręcz stoliki może nie są najwygodniejsze, zwłaszcza gdy na blat wjeżdżają koszyki z pieczywem, czekolady i konfitury z serwowanego na okrągło śniadania, ale z pewnością pozwalają przełamać lody i skrócić dystans. Jeśli chcemy go zachować, można wybrać miejsce przy wspólnym stole, gdzie nie zabraknie miejsca na talerze i obowiązkową karafkę wina w bardzo przystępnej cenie. Francuska muzyka z głośników naturalnie podkręca atmosferę, podobnie jak przyciemnione światło.
Lokalizacja: ul. Św. Antoniego 2/4
Charlotte we Wrocławiu – Facebook
Madame
Istniejąca od niedawna Madame od razu przykuła naszą uwagę i podbiła serca – smakiem, wystrojem i atmosferą. Jasna góra jest przestronna, świeża i industrialna, a piwniczny dół przytulny i nastrojowy, idealny na wieczór we dwoje. W menu znajdują się naleśniki i sałatki w rozmaitych wariacjach smakowych, do których można zamówić wino, piwo lub przepyszną lemoniadę w hipsterskim słoiku ze słomką. Świetna lokalizacja (lokal znajduje się w rynku) i niewygórowane ceny to jedne z najmocniejszych punktów lokalu, więc lepiej rezerwować stoliki zawczasu, bo w Walentynki może być tłok.
Lokalizacja: Rynek 22
Macondo
Ta kawiarnia trafiła na listę dzięki sugestii Agnieszki i ma niewątpliwą przewagę nad lokalami opisanymi wcześniej.To jedyne znane mi miejsce we Wrocławiu, gdzie wspólny wieczór można spędzić na własnej, prywatnej antresoli. Po otwarciu drzwi oczom gości ukazują się zastępy drobiazgów i błyskotek ręcznej roboty sprzedawanych w części sklepowej, a w części kawiarnianej serwowane są ciasta, napoje i wyborna kawa. Szczęśliwcy mogą wejść po schodkach i zająć wspomnianą antresolę z dużą, wygodną kanapą i nastrojowym oświetleniem. Tylko przestrzegam – w tym miejscu bardzo łatwo się zasiedzieć, zwłaszcza w dobrym towarzystwie.
Lokalizacja: ul.Pomorska 19
