Recenzujemy

Tu i Teraz: zadęcie zostaje za drzwiami

Na kawę i nie tylko

Okres okołoświąteczny nie sprzyja restauracyjnym eskapadom, o czym przekonałyśmy się dobitnie w minionym już roku. Postanowiłyśmy więc odpuścić sobie w grudniu jedzenie na mieście, by jeszcze bardziej docenić je już w nowym roku. Pierwszym miejscem, które udało mi się odwiedzić w 2018 jest kawiarnia Tu i Teraz, którą od niedawna można znaleźć w okolicy Dworca Świebodzkiego.

Choć nadal nie przypominam sobie, co znajdowało się w lokalu, w którym otwarto kawiarnię, nie przestaje mnie zadziwiać jej przestronność. Sporej wielkości pomieszczenie urządzono w typowo industrialnym stylu. Surowe cegły odrobinę ocieplane są przez rozłożyste rośliny i kilka kolorowych foteli znanych z wnętrz udekorowanych po skandynawsku. Tu i Teraz to bez wątpienia oddech dla tych, którzy dość mają zapchanych pomieszczeń i stykania się łokciem z kimś z sąsiedniego stolika. Tu przestrzeni życiowej nie ma prawa zaburzyć żaden intruz 😉

Przyciemnione światło i wygodne fotele sprzyjają temu, by się zasiedzieć. Menu co prawda nie jest obszerne, ale bez trudu można coś wybrać. Sporo tu napojów, między innymi pod postacią kawy, smoothies czy tradycyjnej herbaty i zimnej lemoniady, kilka propozycji śniadaniowych oraz dań głównych – głównie mięsnych, ale i sałatek. Atrakcyjne cenowo jest codziennie zmienne menu lunchowe – za około 20 zł można tu zamówić zupę + drugie danie (wersja mięsna i wegetariańska). Wegetarianie co prawda zazwyczaj nie zjedzą zupy (w minionym tygodniu tylko jedna była jarska), ale i tak raczej nie wyjdą stąd głodni.

Z menu lunchowego wybieramy sałatkę (15 zł), którą zaserwowano z suszonymi pomidorami, pieczonym burakiem, mozzarellą, pulpecikami z soczewicy oraz pesto, z regularnej karty natomiast tagliatelle zielone (18 zł) ze szpinakiem, groszkiem cukrowym, pomidorkami koktajlowymi oraz rukolą. Do tego obowiązkowo kawa (flat white 12 zł), ciastko owsiane i sernik.

Sałatka pozytywnie zaskakuje. Okazuje się treściwa, a dzięki pesto składniki zgrabnie łączą się w całość. Pulpeciki z soczewicy są smaczne, choć dość tłuste, przez co sałatka nie należy raczej do dań dietetycznych. Jakkolwiek, jest smaczną propozycją lunchową i dla większości wystarczy, by zaspokoić okołopołudniowy głód.

Sporej wielkości jest także makaron. To proste, ale uczciwe danie pełne warzyw, połączone tłustym sosem na bazie śmietany. Ciekawym przełamaniem zarówno pod względem smaku, jak i konsystencji jest groszek cukrowy, który przyjemnie chrupie. Porcja natomiast ogromna, praktycznie nie do zjedzenia.

Jako że lokal określa się mianem kawiarni, nie wypadałoby wręcz nie zamówić kawy i czegoś słodkiego. Kawa jest przyzwoita, może nie najlepsza w mieście, ale nie powinna rozczarowywać. Sernik niezbyt tłusty, bez spodu, słodki, o przyjemnej konsystencji. Dobre w smaku, choć zbyt twarde jest natomiast ciastko owsiane. Pomoże mu „moczenie” w kawie.

Tu i teraz jest miejscem, do którego można zajrzeć o każdej porze, by zjeść niezbyt wymagający posiłek. Jestem ciekawa śniadań, które serwuje się tutaj już od 7:30, co z pewnością ucieszy pracowników okolicznych biur. Warto tu zajrzeć i przekonać się samemu.

Tu i Teraz
pl. Orląt Lwowskich 2

Aga

1 Komentarz
  1. Agnieszka 6 lat ago

    tam kiedyś był lumpeks.

    Reply

Skomentuj

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Może zainteresuje Cię również